PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122541}
7,6 378 698
ocen
7,6 10 1 378698
6,9 34
oceny krytyków
Iron Man
powrót do forum filmu Iron Man

...bo związek z konkretną (aktualną) sytuacją polityczną (Daleki Wschód), z współczesnością Zachodu (rola wojska, służb specjalnych, firma, zarząd, bogaty właściciel firmy - w realu jest ktoś taki, tworzy własny program kosmiczny w USA)... a nawet, powiedziałbym, że sama koncepcja "cudownego" skafandra ma styczną z współczesną nauką (egzoszkielet, silnik odrzutowy - swoją drogą gdy w TV zobaczyłem człowieka, któremu niewiele brakuje do przelotu tą techniką Kanału La Manche, weryfikowałem to w internecie, tak nie do wiary mi się to wydawało).

Psychikę T. Starka pokazano plastycznie i wreszcie bez koncesji dla nieco infantylnej i wywołującej uśmiech półgębkiem logiki postaci Supermana, czyli właśnie zakorzeniono go w realności współczesnego świata. Owszem, te Supermany i Batmany zaistniały w filmie na nadspodziewanie wysokim poziomie sztuki filmowej, wlano w te postacie prawdopodobieństwo psychologiczne, wpisano w ich usta świetne dialogi, otoczono wiarygodnym światem osób, że przy komiksach te filmy o superbohaterach wyglądają jak etiudy Chopina przy "Wlazł kotek na płotek" - niemniej wolę tę linię rozwoju gatunku "komiksowo-SF", zrealizowaną w "Iron Manie".

Piszę o tym może zbyt poważnie jak na lekką rozrywkę, którą stanowią filmy o superbohaterach, ale może to wynik tęsknoty za literaturą Wellsa i Lema, podkreślam, literaturą, bo tylko teksty zawierały tak dużo, że przekraczały ramy baśni. "Iron Man" to nadal świat rozrywki i baśń, ale już częściowo na granicy gatunku. Niestety, Hollywood, zdolne władować w film 250 mln dolarów (czyli kilkuletni budżet jednej europejskiej kinematografii europejskiego kraju), by mieć zwrot wkładu spłyca historie i treść swoich baśni, że nie mogą one wejść w krąg swoistych proroctw Wellsa i Lema (np."powieść "Wojna światów"ma w sobie znacznie więcej treści niż dość wierna wersja kinowa z Cruisem).

Co do filmu, to warto zaznaczyć, że film ma właściwe udanemu dziełu dobrze zapamiętywalne "mocne" punkty - np.ukazanie w pewnym momencie G.Paltrow, szarawej przy pięknej dziennikarce, jako niezwykle pięknej kobiety albo wymiana "serca" Starka. Te proste chwyty nadal są potrzebne w filmach obfitujących w efekty komputerowe, przy których już trochę się nudzimy... od ich nadmiaru. Świetnie też grał Downey, wybrał znakomitą koncepcję zagrania takiej postaci jak zblazowany, ale nie bez sumienia, bogacz-wynalazca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones