2 i 3 straciła ten błysk, 1 zawsze będzie najlepszą częścią z serii dla mnie.
dla mnie też, nie ma to jak budowanie reaktora łukowego w jaskini ;)
no i Tony wykuwający zbroję ^^
Nie zawsze 1 część jest najlepsza , ale w większości filmów , np: Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz jest dużo lepszy od pierwszego starcia
nigdy nie pojmę tego poglądu, a już kilka razy mi się obiło to o uszy :) Byłam w piątek na maratonie kapitana Ameryki - ogladałam po raz pierwszy wszystkie części i jedynka absolutnie mnie zauroczyła :D na prawdę świetna! na dwójce myslałam, że wyjdę, flaki z olejem, wiadomo jak się skończy, 3/4 filmu to bezsensowne sceny walki :P przysypiało mi się przez pół filmu, trójka ujdzie, bo przynajmniej zakończenie nie było takie oczywiste, choć cały przekaz pozostawił pewien niesmak. Dobrze że kapitan Ameryka przystojny, bo inaczej zasnęłabym na pewno :D